Próbując własnych sił w wyplataniu innego kształtu niż tylko prosty koszyk powstał wazon. Mamie się spodobał i też sobie zażyczyła taki, więc powstał drugi. Jest również trzeci prosty poczyniony pod wpływem chwili i na kolejny słoneczko już czeka.
Suszenie na "balkonie" :)
Sesja ;)
Nie mogłam się zdecydować, które zdjęcie wstawić, więc są wszystkie.
Raz Dwa Trzy :)) piękności wyszły Ci:))brawo!!
OdpowiedzUsuńgratuluję wytrwałości. wazony wyszły Ci śliczne :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wazony:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam odwagi do zwykłych koszyków, a co dopiero do takich wymyślnych-trudnych wzorów.Podziwiam:)
Ja też zawsze mam problem, które zdjęcie wstawić, więc wstawiam caaaałe mnóstwo:)
Pozdrawiam:)
Wazony pierwsza klasa! :)
OdpowiedzUsuńWitaj Katarzynko! Dziękuję za odwiedziny na moim blogu :-)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz - wazony cudne!
Pozdrawiam serdecznie
Iza
Ja też chce takiego ;) super wyszły ;) a blog- same ciekawostki- dołączam do obserwatorów z największą przyjemnością jak i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń