Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie koszyka na wino dla Młodej Pary. Początkowy zamysł był trochę inny, w trakcie pracy było kilka zmian, a efekt końcowy jeszcze inny. Koleżance się podoba, a na ocenę Młodej Pary muszę poczekać do soboty. A Wam jak się podoba?
Zdjęcie robione na szybko w pracy.
Kwiatuszek, który nie trafił do koszyka. Spodobały mi się takie kwiatki więc będzie ich więcej:)
bardzo ładny Taki delikatny biały
OdpowiedzUsuńAle fajny na prezent!
OdpowiedzUsuńśliczny
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, też jestem w trakcie robienia koszy na wino.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo fajny koszyczek:)
OdpowiedzUsuńPiękny koszyczek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Ja też tak czasem mam, że zaczynam coś pleść i w trakcie stwierdzam że może lepiej będzie inaczej :) Ale najważniejszy jest efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam